¦wi±teczna niespodzianka |
Iwonka27
Moderator
|
-Hop-Sing wyje¿d¿a -rzek³ Hop-Sing. Joe zaprosi³ go¶ci na wigiliê i Hop-Sing dowiadujê siê o tym ostatni -rzek³ Hop-sing. Gotowaæ dla panów ,sprz±taæ i wszystko na mojej biednej g³owie
-Dobrze -stwierdzi³ Adam spokojnie. Poproszê pani± Marty by nam pomog³a w kuchni. Nale¿y ci siê urlop ,wracaj do Chin i baw siê dobrze. -Mogê jechaæ -spyta³ zdumiony Hop Sing. -Oczywi¶cie -rzek³ Adam. O nic siê nie martw. Pani Marty dobrze gotuje ,a jakie ciasta piecze. Hop Sing milcza³ ,dziwnie jakby ura¿ony. -Tak Hop sing nie martw siê ,damy sobie bez ciebie radê -doda³ Adam. Spokojnie. -O nie panie Adamie ,nikt nie bêdzie siê szarogêsi³ w mojej kuchni w czasie ¶wi±t -rzek³ w koñcu chiñski kucharz po chwili namys³u. Nie ma mowy by gdzie¶ wyjecha³. Adam z trudem ukry³ u¶miech zadowolenia,¿e jak zwykle postawi³ na swoim. Ale w taki sposób by kucharz siê nie zorientowa³. Na ¶wi±tecznej kolacji w Pond-erosie poza domownikami pojawi³ siê Sam Cro ft z g³uchoniem± córk± Annie i m³ody lekarz Peter Miler. Annie przypomina³a doktorowi Jutrzenkê ,herbacian± ró¿ê. Która opuszcza strefê dzieciñstwa i powoli staje siê kobiet± ,najbardziej urocz± na ¶wiecie. Po kolacji zabra³ dziewczynê na spacer w ¶wietle ksiê¿yca. Nauczy³ dziewczynê czytaæ z ruchu warg i przez ostatnie tygodnie zbli¿yli siê do siebie. A dopiero teraz widz±c dziewczynê w piêknej ,od¶wiêtnej sukience zrozumia³ ,¿e to nie tylko jego pacjentka , serdeczna przyjació³ka ,ale osoba, któr± pokocha³ ,która go ol¶ni³a ,choæ nawet nie marzy³ o czym¶ podobnym. -Kocham ciê Annie -rzek³ Peter, patrz±c w jej oczy b³êkitne jak niebo nad Ros pond. Bywaj± rozmaite b³êkitne oczy ,ale jej by³y tak ³adne ,¿e niemo¿liwe siê sta³o zachwycanie siê innym kolorem. Po³o¿y³ jej rêce na uszach i delikatnie poca³owa³ w usta ,a ona odda³a poca³unek. Po chwili gdy odsunêli siê od siebie ,zobaczyli ojca Annie z gro¼n± min±. -Tak ma wygl±daæ pañska pomoc doktorze ? Namawianie jej do poca³unku i grzechu ? -Kocham pañsk± córkê i chce siê z ni± o¿eniæ -odpar³ Peter. Sam spojrza³ na lekarza tak jakby widzia³ go po raz pierwszy w ¿yciu. -W mie¶cie jest pe³no dziewczyn ,a pan chce siê o¿eniæ z Annie ,wiedz±c ,¿e ona nigdy nie wyzdrowieje ? -Moja nie¿yj±ca matka te¿ by³a g³uchoniema ,a mimo to potrafi³a byæ szczê¶liwa -odpar³ doktor. Pañska córka czujê du¿o g³êbiej ni¿ inni ludzie. Chce pan ca³e ¿ycie chroniæ j± przed ¶wiatem i trzymaæ j± w górach ,jakby by³a kolejn± z pañskich owiec ? -W³a¶nie dlatego j± ukrywa³em by ludzie nie mogli jej skrzywdziæ -odpar³ Sam. Ludzie nie lubi± osób takich jak ona. -Nie obchodzi mnie to co ludzie mówi± -odpar³ m³ody lekarz z przekonaniem. Chce tylko daæ Annie szczê¶cie i je¶li mnie zechce ,bêdê najszczê¶liwszym z ludzi. Sam d³ugo milcza³ ,przypatruj±c siê twarzy m³odego doktora ,która mia³a w sobie pewn± prawo¶æ i upór zarazem. -Dobrze -rzek³ w koñcu. Dajê panu szansê ,ale je¶li pan j± skrzywdzi ,to nie rêczê za siebie. -Obiecujê ,¿e nie bêdzie pan ¿a³owa³ -odpar³ m³ody lekarz. -Za¶piewaj± panowie z nami kolêdê -spyta³ Ben, wychodz±c z domu. Mê¿czy¼ni siê zgodzili. Spad³ ¶nieg ,ale w Pond erosie zapanowa³a mi³a atmosfera. Po ca³ym domu roznosi³ siê zapach pieczonej gêsi z jab³kami. Nagle rozleg³o siê pukanie do drzwi. -Jaki¶ zb³±kany wêdrowiec nas odwiedzi³ -rzek³ Ben. Ze zdumieniem i wielk± rado¶ci± zobaczy³ swojego bratanka Willa. -Wróci³em do domu stryju -rzek³ Will ,a Ben u¶ciska³ go mocno i serdecznie. -Kto ukrad³ p±czki -wrzasn±³ Hop Sing. Hoss schowa³ swoj± rêkê z p±czkiem z ty³u ,niczym ma³y ch³opczyk. Kucharz spojrza³ na niego gro¼nie ,ale po chwili u¶miechn±³ siê do grubaska ,bo Hoss by³ jego ulubieñcem. -Ale¿ masz przystojnego kuzyna -szepnê³a dziewczyna Joe Domi. -Podoba ci siê -spyta³ Joe z lekk± jakby zazdro¶ci± w g³osie. Domi nie odpowiedzia³a ,a po chwili Joe zaproponowa³ jej spacer. Zaczêli obrzucaæ siê ¶nie¿kami i ganiaæ rado¶nie niczym ma³e dzieci z podstawówki. W koñcu j± z³apa³ i przytuli³ do siebie. -Nigdy ciê ju¿ nie puszczê -rzek³ Joe patrz±c prosto w oczy dziewczyny. -Czy to o¶wiadczyny ? -Tak. Domi czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moj± ¿on± ? -Tak -odpar³a dziewczyna rado¶nie ,po czym zatonêli w d³ugim poca³unku pod jemio³± wisz±c± nad drzwiami Ponderosy. |
||||||||||||||
Post zosta³ pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Iwonka27 dnia ¦ro 21:57, 13 Sty 2021, w ca³o¶ci zmieniany 3 razy |
¦wi±teczna niespodzianka |
|
||
fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.