Micca
Administrator
|
No właśnie... Biedny Mike pewnie by się uroczo zdenerwował
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Micca
Administrator
|
A, tak z innej beczki... przepadam za tą fotką :
Moim zdaniem Mike wyszedł na niej po prostu prześlicznie, słodko, beztrosko i... cóż Bardzo podobają mi się też te dwie: Ta jest naprawdę słodka... w tym pocałunku wyczuwam wiele uczucia i lekką melancholię... jakby świadomość, że teraz jest się razem, ale i tak przyjdzie nieuchronne... cudna A to zupełne przeciwieństwo melancholii : Mina Mike'a, kiedy jest całowany jest po prostu przeurocza Aż chciałoby się to powtórzyć... Tobie też się podobają, Bella? |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Micca dnia Pon 18:39, 10 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz |
Bella
Moderator
|
Piękne zdjęcia, też je uwielbiam Wybrałaś najlepsze
Pierwsza jest urocza, druga piękna i tak jak powiedziałaś pełna melancholii, natomiast ostatnia przesłodka Ah...być na miejscu Dodie... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Micca
Administrator
|
Yhym... Cudownie byłoby... Z jednej strony spełnianie uroczego marzenia, z drugiej, maleństwo także byłoby szczęśliwe czyli, cóż... korzyść dla obydwojga...
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Micca
Administrator
|
Widok obecny domu Mike'a i Dodie:
"Michael i Dodie spędzili pierwsze dwa miesiące życia małżeńskiego w mieszkaniu Dodie, aż umowa najmu wygasła. Dodie była poważnie chora i Mike sprzedawał koce chodząc od drzwi do drzwi. Byli bankrutami i nie mieli dość pieniędzy, by zapłacić czynsz, więc zostali wyrzuceni. Przenieśli się do jednego pokoju - pomieszczenia gospodarczego - w budynku mieszkalnym, którym zarządzała babcia Dodie. W pierwszą rocznicę ich ślubu, Mike i Dodie wpłacili zaliczkę na ich pierwszy dom. Odnowili go, sprzedali z zyskiem, kupili kolejny, potem zrobili to samo. Dom na wzgórzu, dawna własność Clary Bow, gwiazdy niemego kina stał się ich trzecim domem." "Dom znajduje się przy cichej ulicy North New Hampshire Avenue w Los Feliz, części Los Angeles dziesięć minut drogi od Hollywood." Jego wygląd nie zmienił się zupełnie od czasu, gdy Mike w nim mieszkał. Zdjęcia wykonane zostały przez użytkowniczkę Bonanza Boomers.com, oryginały znajdują się na tej stronie: [link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Micca dnia Sob 18:09, 08 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz |
Micca
Administrator
|
Moje pierwsze "zadanie". Bella... dobrze?
Im więcej dowiaduję się o Mike'u i Dodie, tym jestem większą fanką tej pary. Łączyło ich coś cudownego. Uwielbiam to. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Bella
Moderator
|
Świetnie, Domi
Też uwielbiam tę parę, i jak już pisałam wcześniej, wielka szkoda, że im się nie ułożyło bo Dodie była naprawdę bardzo miłą, delikatną osobą i moim zdaniem pasowała do Mike'a. Nie chciałabym wprowadzić w błąd, ale jestem prawie pewna, że gdzieś czytałam że z Dodie, jako jedyną ze wszystkich swoich wybranek, Mike miał ślub kościelny. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Micca
Administrator
|
To jest chyba prawdopodobne, była jego pierwszą żoną.... Myślę, że bardzo ją kochał, przecież gdyby tak nie było, nie zostałby z nią, kiedy mieli tak ciężko... to musiała być prawdziwa miłość, tak teraz myślę... zwyczajne zauroczenie nie mogłoby sprawić, że tak młoda osoba podjęła takie decyzje i tak się poświęciła... mam teraz tyle lat co on w chwili ślubu z Dodie i z pewnością nie decydowałabym się na wspólne życie, nie będąc pewna... A, jeśli chodzi o ślub kościelny, to być może, Mike zwyczajnie po pierwszym małżeństwie nie zdecydował się na kościelny rozwód? To jednak jest bardzo skomplikowana procedura
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Bella
Moderator
|
Zgadzam się, to jest bardzo skomplikowana procedura i Mike na pewno nie zdecydował się na rozwód kościelny. Żeby uzyskać zgodę na taki rozwód muszą być spełnione określone warunki. Mimo wszystko to bardzo przykre, że całe życie byli połączeni ze sobą ślubem kościelnym, a ich związek jako taki trwał chyba najkrócej. Też uważam, że jeśli Mike w tak młodym wieku zdecydował się na ślub i tym samym stanie się ojcem 6-letniego chłopca, musiał być pewny swoich uczuć i myśleć, że będą razem na zawsze...To smutne jak nigdy nie można niczego przewidzieć...
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Micca
Administrator
|
Smutne Zauważyłam, że kiedy Mike opowiadał o chwili, gdy się zakochał, dodawał zawsze, że miał wtedy ciężki okres... być może to właśnie miało wpływ na zmianę w jego uczuciach... on był bardzo odpowiedzialny i nie decydowałby się na nic, gdyby wiedział, że nie da rady... Od Marka był starszy tylko 12 lat, ale dał radę wychować go, lepiej, niż niejeden ojciec swojego prawdziwego syna... Mark był w niego wpatrzony
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Kathie
|
Podłączam się to także moja najulubieńsza wybranka Mike'a
No po prostu cudowna, piękna, subtelna, delikatna, naturalna... Oni byli idealni! Te wszystkie zdjęcia są idealne. I w pewnym sensie jestem zła na Landona. Naprawdę. Przeczytałam to o czym pisałyście... tyle razem przeszli, walczyli ze wszystkimi o ten związek, potem było nie lepiej, ale jednak z czasem zaczęło być z górki i w sumie powinno być dobrze, a jednak zaczęło coś się psuć. I nie przekonuje mnie zdanie, że to różnica wieku tutaj zaważyła, bo gdyby tak było to od początku nie byliby ze sobą. Myślę, że tutaj dużą rolę odegrała Lynn. Zakręciła Landonowi w głowie i stracił rozum. Jest mi przykro z tego powodu, że w początkowym etapie znajomości z Dodie był w stanie tak walczyć, a potem tak po prostu się poddał i zamiast ratować związek, to wolał odejść do Lynn... W dodatku myślę, że mogliby być z Dodie do dzisiaj i może Mike by jeszcze żył, kto wie? A wydaje mi się, że po rozstaniu z Dodie nie do końca umiał się pozbierać mimo, że niby kochali się z Lynn. Być może wtedy zaczęły się jego problemy z alkoholem? kto wie i tak już mu zostało. Ale jak to się mówi - nie ma co gdybać, nic nie dzieje się bez przyczyny... Tylko dziwię się Landonowi, że tak potraktował Dodie i ją zostawił. Gdzie on miał oczy pytam się? Nie przepadam za urodą Lynn, najmniej ją lubię. Uroda to nie wszystko, ale ta kobieta ma wiecznie niezadowoloną, chłodną, oziębłą minę... Nie wzbudza we mnie pozytywnych uczuć. Proszę nie hejtujcie mnie ja wyrażam tylko własną opinię. Wiem, że jako wielbicielka powinnam raczej starać się łagodzić pewne sytuacje i rozumieć wybór idola, ale czasami muszę być obiektywna czy chcę czy nie chcę... ------------------------------------------ Czytałam sobie o tym jak raz udało się Dodie ograć Mike'a w szachy i zastanowiło mnie to czy nie umiał przegrywać... --------------------------------------------- Czytałam, że mimo rozwodu z Mike'm (swoją drogą to podobno Mike złożył papiery rozwodowe w marcu 1962 r, a rozwód sfinalizowano w grudniu 1962 r.) Dodie wyszła drugi raz za mąż w 1976 roku i potem nazywała się Dodie Lake. ---------------------------------------------- Mam jeszcze kilka pytań. 1. Czy Mike zostawił Dodie ten dom i kupili z Lynn inny dom? jak to było? i czy ktoś teraz mieszka w byłym domu Mike'a i Dodie? 2. Wiadomo kiedy Dodie miała urodziny? próbowałam znaleźć informację na ten temat, ale bezskutecznie... 3. Czy mimo rozstania mieli z Mike'm w miarę dobre kontakty na rzecz dzieci? 4. Czy Dodie dalej żyje? ok, tyle |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Kathie dnia Nie 17:43, 20 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz |
Micca
Administrator
|
Nie widzę powodu, by hejtować szczera wypowiedź fanki, zwłaszcza, że gdybym to zrobiła, byłabym hipokrytką
Powiem tylko tyle, że Mike próbował walczyć od 1960 roku do 1962... wyszło, jak wyszło, ale to nie do końca on przesądził o swoim ślubie z Lynn... to było dzieło Leslie, która akurat była w drodze Ówczesny mąż Lynn, Mannie Baier, zarzucił, że dziecko, które ona urodziła nie jest jego... szum był naprawdę spory i on ich zmusił do małżeństwa... choć i tak, gdy Leslie dorosła, Mike nie byłby w stanie przekonać, że to dziecko Baiera i nie chciał... gdyby nie Leslie, być może romans by przycichł i Mike by zapomniał... choć z jego emocjonalnością to byłoby bardzo trudne Jego problem z alkoholem zaczął się właśnie, gdy przeżywał fakt, iż jest zakochany... robił to tylko po to, by uciec od problemów i zapomnieć... a to dlatego, że nie chciał niszczyć rodziny To, że Dodie wyszła ponownie za mąż wiem, ale z nazwiskiem jej męża się nie spotkałam... tym razem, to ty mi pomogłaś Teraz pytania... 1. Mike zostawił Dodie dom w Los Feliz a z Lynn kupili inny. Dodie po kilku latach wyprowadziła się do Palm Springs, dom należy teraz do kogoś innego. 2. Dodie urodziła się w 1930 roku. Nie natrafiłam na dzień i miesiąc jej urodzenia... być może dziewczyny na BB mogą to wiedzieć 3. Tak, mieli dobre kontakty. Mike także nie wyrażał się o niej źle 4. Dodie żyje do dzisiaj A, jeśli chodzi o szachy, cóż... Kiedy Mike miał nauczyć sie przegrywać, jeśli wygrywał z każdym razem?! Taka jest konsekwencja bycia genialnym dzieckiem |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Kathie
|
Tak na dobrą sprawę gdyby sobie wszystko na spokojnie przemyśleć, to Lynn nie jest powodem rozpadu małżeństwa Dodie i Mike'a, owszem - przyczyniła się do tego, ale dużą rolę odegrał też tutaj Mike, bo tak naprawdę jak już się zauroczył, to mógł jakoś bronić się przed tym, no cokolwiek... a jednak zrobił odważny krok i dopuścił się czegoś, co jest naprawdę niedopuszczalne i ciężko wybaczalne. Tworzył dość długie związki, ale miał jakieś skłonności i słabości do zdrad. Nie wiem od czego to zależy. Czy od rutyny czy od tego, że ludzie nie zawsze odnajdują swoją drugą połowę albo od tego, że może nie mamy wcale drugiej połowy? Co myślicie?
2. Nie mam konta na BB, ale jak będziesz coś wiedzieć to daj znać |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Micca
Administrator
|
To wynikało z jego emocjonalności i on na rozstaniach cierpiał bardziej, niż żona Po rozstaniu z Dodie przeżył bardzo ciężki nawrót depresji, który spowodował wiele problemów na planie, zmusił go do "ucieczki" z domu i do przyjmowania leków uspokajających... wtedy też, jak sam mówił, sięgnął po alkohol, by uciec od swoich uczuć, których nie rozumiał i, których się bał Jak sam mówił, będąc jeszcze z Dodie w dobrych relacjach, uważał się za "mężczyznę jednej żony" i nawet nie spodziewał, by miało stać się coś takiego... w wywiadzie, którego udzielał, w roku, gdy się rozstali, opowiadał, jak bardzo cierpi, jak bardzo przez te lata kochał Dodie, jak przetrwali razem straszne rzeczy i jaki zawsze był przy niej szczęśliwy... tak nie mówi facet, który ma nowa dziewczynę i jest w trakcie separacji... taki facet gada na swoją żonę a nie opowiada o ich miłości... nie dziwię się, że Mike sam siebie nie rozumiał... to byłoby trudne, dla każdego...
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Micca
Administrator
|
Znalazłam na oocities taki fragmencik I o mało nie pękłam ze śmiechu... to jest typowy przykład poczucia humoru Maleństwa :
Michael Landon (1961 r.) "Pewnej nocy, wróciłem do domu po dniu na planie, który wplątywał mnie w bycie dźgniętym nożem w plecy. Oczywiście użyli do tego fałszywego noża. Cóż, wszedłem przez frontowe drzwi, nadal z nożem w plecach. Chwiejnie ruszyłem w stronę stołu, krzywiąc się (ale nie powiedziałem ani słowa), usiadłem i klapnąłem głową w mój talerz. Moja żona, Dodie prawie umarła ze strachu, gdy zobaczyła ten nóż. „Jeśli spróbujesz tego jeszcze raz, Michael Landon (zawsze nazywa mnie moim pełnym imieniem w chwilach takich, jak ta)” powiedziała „Ten nóż nie będzie już fałszywy”. To było wszystko, czego potrzebowałem! Następnej nocy wróciłem do domu ze sztuczną krwią na twarzy. Dodie była na dole, sprzątając, więc zleciałem w dół ze schodów. Nie rzuciła nawet okiem… powiedziała tylko „długi krok, prawda?” To dało mi lekcję. Zużyliśmy tej nocy sporo maści!" Swoją drogą - biedna Dodie Wprawdzie kompletnie mnie rozczulił ten żart z nożem, ale jednak... miała prawo się przestraszyć Oczywiście, z rozczulającą szczerością przyznał, że jemu o to chodziło Po prostu słodziak...... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Micca dnia Pią 19:07, 15 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy |
Małżeństwo z Dodie Levy-Fraser (1956 - 1962) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.